B jak bezdzietność

W sklepie z sukniami ślubnymi zapytała się, czy może kupić mi welon. Bez namysłu odpowiedziałam „taaaa” po czym wyszeptała mi do ucha, że ten welon będzie idealny jako osłonka dla dziecka…. I zaczęła snuć plany jak wykorzystać ten welon nie tylko w dniu ślubu… do mnie już nic nie docierało… Jakiego, kurwa dziecka!?! Zaczęłam się…