Burza
Grzmi wysoko w oddali chmurą okna,Rozłupie na dwoje noc zza zasłony.Zbliża się wiatr i tarmosi po woliPękate cienie liści. Szum strug pełznących spękaną fasadąWdziera wilgocią w duszny sen zaprawy.W dòł z piętra na piętro wybija tokiemBluszczący ciężar kropel. Burzy morze bałwochwalczo i spychaPodmuchem fale w kamieniste plaże.Biją pianę przeszkody falochronów,Otrzaskują drzazgi z pali. Gniecie noc…