Palące linie na ciele

Najstarsza w tym roku skończy 30 lat. Pozostałe to dwudziestki. Towarzyszą mi od pewnego etapu życia. Nie zapraszałam ich, wręcz nie chciałam, aby się pojawiły. I tak przyszły. Były jak natrętny krewny, którego nie możesz się pozbyć. Z czasem nasza relacja pogarszała się. Uznałam je za wroga, który podstępnie niszczy mi życie. Wolałam zamknąć się z…

Piegi po prawej

Odkąd pamiętam, miałam problem ze swoim ciałem. Kiedyś najchętniej schowałabym je w takiej zbroi, jaką miał George Michael w teledysku do „Freeek!”. Oddzieliła seksownym pancerzykiem wszystkie mięciutkie powierzchnie od przerażającego świata, który patrzy, analizuje i ocenia. Ukryła pod za dużą bluzą. Schowała pyzatą buzię pod firaną włosów. Nie zaczęłam lubić się ze swoim ciałem, kiedy…