Niespodzianka

Jak codziennie po południu siedzę ze swoim synkiem na podłodze i bawimy się. Rolety już zasłonięte, bo na dworze zmrok z padł jakiś czas temu. Siedzimy i czytamy książeczki. Kolejny raz wjeżdża Pucio – już zastanawialiśmy się z Karolem czy go gdzieś nie schować. No ile razy można wałkować tę …