Słowa, które biją

Kochasz, bijesz, wyśmiewasz. Otwartą dłonią uderzasz mnie w policzek. Przepraszasz. Lekko się uniosłeś, ja opadłam z całych sił. Wybaczam, przecież nic się nie stało. Ledwie widać zaczerwienienie i uszczerbek na duszy. Rzucasz we mnie granatowym talerzem z najnowszej kolekcji IKEA. Zatrzymuje się na lewym łuku brwiowym. Szkarłatna strużka o metalicznej woni ścieka po żłobieniach twarzy…