Dlaczego warto iść na wybory?

Gdy 15 lat temu wprowadzałam się tu, gdzie wciąż mieszkam, zauroczyły mnie piekarnia i warzywniak tuż obok. W piekarni pracowało sześciu piekarzy, którzy nocą piekli chleb i bułki, sprzedawane na miejscu i rozwożone po okolicy. Zapach świeżego pieczywa, obietnicy dobrego kolejnego dnia, kołysał mnie codziennie do snu. Jakiś czas temu …