Ona

Czym byłabym bez Niej? Czy w ogóle bym była? Jest obecna w każdej chwili kolejnego dnia. Od wschodu do zachodu słońca. Jest w kiełkującej zieleni gdy muska ją promyk słońca. Jest w bezszelestnym stąpaniu psich łapek skradających się do mnie po przebudzeniu. Jest w porannej kawie, bo gdy ją parzę …