Idąc razem przez wieki – side story: wspomnienia
Łup, łup, łup, stukstukstukstukstuk, jebs, łub łub łub trzask, tup tup tup. Dumdudududum. Louis rzucił pędzel na podłogę i złapał się za głowę.– Ja pierdolę, Alaistar, co ona tam robi?Rozbawiony Alaistar podniósł łeb znad plątaniny kabli.– Sam zobacz. – Na Wieczną Sibilline, Ognistego Emira, zielone Hiraeth i niezgłębioną Harith, kurwa mać Louis, chcesz, żebym zawału…