Idąc razem przez wieki – side story: wspomnienia

Łup, łup, łup, stukstukstukstukstuk, jebs, łub łub łub trzask, tup tup tup. Dumdudududum. Louis rzucił pędzel na podłogę i złapał się za głowę.– Ja pierdolę, Alaistar, co ona tam robi?Rozbawiony Alaistar podniósł łeb znad plątaniny kabli.– Sam zobacz. – Na Wieczną Sibilline, Ognistego Emira, zielone Hiraeth i niezgłębioną Harith, kurwa mać Louis, chcesz, żebym zawału…

Przyjaźń

Zapytacie: Czemu kawa? No cóż, zawsze kojarzyła mi się ona ze spotkaniami z przyjaciółmi, a jeszcze bardziej z przyjaciółkami, choć zabawne jest to, że samej kawy nie piję lub piję ją bardzo sporadycznie. To było jednak zawsze takie hasło, symbol rozmowy od serca albo takich kobiecych pogaduszek. I to tej właśnie przysłowiowej kawy tak bardzo…