Nie karm cudzego cierpienia

Byłam dziś świadkiem licytacji. Poszło o życie, a raczej to, kto ma w nim gorzej. Kto cierpi na gorsze dolegliwości, czyje dziecko choruje więcej, jakie obowiązki przytłaczają człowieka bardziej. Kto taniej przehandlował swoje szczęście i gorzej na tym wyszedł. Słuchałam i nawet kusiło mnie, żeby dołączyć. Powiedzieć, jak to strasznie …