Święte źródło Szebory
Na starą chatę przy drodze do kaplicy świętego Rocha padało wieczorne światło. O tej porze nikt nie zapuszczał się już w tę okolicę. Szebora lekko odchyliła okiennicę. Musiała mieć pewność, że za płotem leżącym kilkanaście metrów dalej nikogo nie ma.Drzwi chaty otwierały się z pewnym oporem. To oznaczało, że nadchodzi …