Kadry tamtego lata
– Kochanie, zrobiliśmy to! – chwyta mnie za dłoń i mocno ją ściska. Na zmęczonej twarzy pojawia się uśmiech. Mi niewiele potrzeba do płaczu, więc też się uśmiecham i szybko odwracam twarz w drugą stronę. Jedziemy krętymi drogami nad samym wybrzeżem. Spokojne, lazurowe morze wita się z masywnymi, kamienistymi górami. Patrzę przez szybę naszego starego…