Baśń o blokadzie twórczej

Gdyby moja blokada twórcza było osobą, miałaby na imię Justyna. Miałaby pulchne policzki, ciepłe spojrzenie, jasne włosy związane w kitkę i lekką melancholię w głosie. Lubiłaby sernik, komedie romantyczne i pogadać na tematy, o których niewiele wie. Wpadłyśmy na siebie kilka miesięcy temu, zupełnie przez przypadek. Ja – trochę przemęczona, nieco rozdrażniona, bardzo potrzebująca przytulenia….

O pisaniu

Lubię pisać wcześnie rano. Nastawiam budzik na godzinę, gdy najgłośniej śpiewają ptaki, a inne odgłosy świata nie mają jeszcze śmiałości stawać z nimi w szranki. Gdy rosa na trawie jest najmokrzejsza, a słońce świeci w oczy, ale nie oślepia. Lubię czuć zapach snu w powietrzu, słyszeć domową, przytulną ciszę, wibrującą spokojnymi oddechami ukochanych Istot. Wychodzę…