Z psiego pamiętniczka

26 czerwca 2020 Drogi Psiamiętniku, Są czasem takie dni, że sobie pies myśli: psiarmageddon! Czwartek był właśnie taki. Najpierw wykąpał mnie pancio. Zmył ten obłędny aromat zajęczego truchła, które znalazłam na spacerze – całkiem jeszcze świeże leżało na mojej ulubionej chałdzie piachu. Kiedy wróciliśmy do domu, okazało się, że Kaprys zrobił kupę i rozniósł ją…

Moje psie życie w 10 odcinkach z 1 wyjątkiem (pamięci moich zwierząt)

Funio był pierwszym którego pamiętam z wczesnych lat dziecięcych. Rodzice dostali go od znajomych, którym oszczeniła się suczka. Był małym, rudo-beżowym psiakiem z zakręconym w spiralkę ogonkiem. Miał czarną mordkę i duże uszy jak u nietoperza. Wszyscy się nim zachwycali. I jako ozdoba był noszony w wiklinowym koszyczku, z którego wystawał mu tylko łepek. Pamiętam…