W poszukiwaniu szczęśliwych wspomnień

Nie potrafię wyciągnąć ani jednego szczęśliwego wspomnienia jakby opadły na dno pod ciężarem tych złych. Patrzę na taflę. Woda jest tak mętna jak wyrzuty sumienia. Nie widzę, co skrywa. Nie widzę dna. Wiatr smaga moje policzki malując je czerwienią. Stoję nieruchomo, bojąc się zostać, bojąc się odejść. Czy mam tylko te złe wspomnienia? Chmury rozchodzą…

Czasem mam wrażenie, że żyję tylko o poranku

Trudno wybrać mi jedno szczęśliwe wspomnienie nie dlatego, że tyle ich miałam, ale chyba przez to, że nigdy nie czułam się stuprocentowo szczęśliwa. Zawsze moja dusza na dwa takty szczęścia wybijała jeden, który osnuwał wszystko czarną siecią smutku. Są jednak chwile, w których czuję przez moment, że mogę wszystko, a świat nigdy nie był piękniejszy….