Zapiski paryskie, 2020

Wiesz, ja się po tym roku różnych rzeczy spodziewałam. Najpierw dobrych, bo zwykle 1 stycznia tak mam, że będzie pięknie, ale potem już tylko złych, bo udzieliły mi się te  klimaty ponietoperzowe. I nie zdarzyła się chyba żadna z tych zaplanowanych rzeczy. Ani złych, ani dobrych. Wszyscy mówili, że ten 2020 będzie wyjątkowy. No wiesz,…

Kiedy poznałam Alexandra

(fragment opowiadania) Choć jestem odwrócona, czuję na szyi jego wzrok. Zauważyłam go już wchodząc do teatru. Potem złapałam jego spojrzenie, od którego zrobiło mi się gorąco i tak mocno przygryzłam wargę, że poczułam kropelkę krwi. Szybko odwróciłam się, udając, że go nie dostrzegam. Jest brzydki, ale coś powoduje, że chce się na niego patrzeć i…

Kamyki

Nie pamiętam, która z nas to wymyśliła. W jeziorze można znaleźć gładkie kamyki, na których są otarcia i małe znaczki. Czasem są to wklejone kawałki muszelek, czasem tylko kreski. Kiedy ma się dużą wyobraźnię, jaką ma się zwykle w tym wieku, widać litery i obrazki, jakie czasem można znaleźć na skałach i w pradawnych jaskiniach….

Pani Wiesia

Są niemal identyczne, matka i córka. Z tym, że ona, pani Wiesia, jest mniejsza. Zawsze była drobna, ale teraz, na starość jakby się jeszcze kurczy, wysycha, znika, a Dorota z kolei pęcznieje, robi się większa, coraz bardziej nabita, coraz więcej miejsca zajmuje, łydki się jej takie umięśnione zrobiły, a włosy farbuje na rudo, przez co…