Dlaczego warto iść na wybory?

Gdy 15 lat temu wprowadzałam się tu, gdzie wciąż mieszkam, zauroczyły mnie piekarnia i warzywniak tuż obok. W piekarni pracowało sześciu piekarzy, którzy nocą piekli chleb i bułki, sprzedawane na miejscu i rozwożone po okolicy. Zapach świeżego pieczywa, obietnicy dobrego kolejnego dnia, kołysał mnie codziennie do snu. Jakiś czas temu właściciel sprzedał piekarnię większej sieci….

Tajemniczy głos

Jak codziennie rano, budzik dzwoni o 6:30, otwieram jedno oko, potem drugie, z wielką trudnością. Jak zwykle mówię sobie:– Nie, jeszcze 5 minut, ostatnie 5 minut i potem wstaję! Tak bardzo nie chce mi się wstawać, tak dobrze mi pod tą ciepłą, mięciutką kołdrą. Uwielbiam się wtulać w głąb mojego jaśka. W końcu jednak zwlekam…