Dziewczynki z chryzantemami
Źrenice rozszerzają się. To ostatni moment. Od betonowych ścian odbija się już tylko dźwięk migawki aparatu. Wszystko inne przestaje mieć znaczenie. Dziewczynka też. Liczy się tylko wyrwany obraz. Portret kolejny już rok wyszedł idealnie. Przygląda mu się. Złocistorude włosy niczym kurtyna odsłaniają bladą twarzyczkę Oczy wielkie i czarne, jakby dwa słońca na raz zaszły strachem…