Historia jednej znajomości i…piosenki

W 2012 roku miały miejsce steki, tysiące, miliony zdarzeń. Barack Obama ponownie objął urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych. Huragan Sandy uderzył we wschodnie wybrzeże USA i był jednym z najbardziej kosztownych w historii. NASA wysłało na Marsa łazik Curiosity, który bada powierzchnię planety. W Londynie odbyły się trzydzieste Letnie Igrzyska Olimpijskie. Polska była gospodarzem EURO 2012. Adele otrzymała najwięcej statuetek Grammy a Meryl Streep dostała Oscara za Żelazną Damę. 

W 2012 roku miał się skończyć świat a dla dwójki ludzi z różnych kontynentów właśnie się zaczynał. 

Shpresa była małą dziewczynką kiedy jej rodzina uciekła przed konfliktem zbrojnym w Kosowie. Ona i dwójka jej rodzeństwa byli prowadzeni przez matkę i ojca przez pół Europy – czasem po ciemku, czasem przez bezkresne pola, aż w końcu dotarli do miejsca, które określali jako Ziemię Obiecaną. 

Szwecja była miejscem, w którym rodzice Shpresy mogli dać jej schronienie przed odgłosami strzałów, wybuchów min, ale przede wszystkim była miejscem gdzie Shpresa mogła rozwinąć skrzydła i odkryć pasję do śpiewania i pisania piosenek. 

Cole urodził się w północnej Minnesocie. Gdy był małym chłopcem, jego ojciec trafił do więzienia za handel narkotykami. Odbywał karę przez większość dzieciństwa chłopca. Aby zapewnić mu dach nad głową – mama pracowała przez całe studia. Jego rodzice doczekali się dziecka zaraz po liceum. Wychowywany przez po części przez dziadków – szybko odkrył, że to jego dziadek pełnił rolę prawdziwego ojca. Był dla niego oparciem, ale potrafił go również przywołać do porządku. To dzięki niemu Colę eksperymentował z dźwiękiem i odkrył pasję do muzyki.

Oboje zakochani w muzyce – większość utworów publikowali na SoundCloud. W 2012 roku Shpresa zainteresowała się utworami Cole’a a on zainteresował się jej twórczością. Publiczne komentarze wzajemnego podziwu przerodziły się w uczucie oraz zespół Flora Cash. Tego samego roku spędzili ze sobą całe lato w Stanach a w grudniu powstała ich pierwsza EP-ka „Mighty Fine” 

W licznych wywiadach podkreślali, że nie pochodzą z bogatych rodzin. Indywidualnie i jako para zaczynali od zera, ale obiecali sobie, że zrobią wszystko żeby żyć z muzyki. 

***

Jest styczeń 2020 – na świecie jest głośno o dziwnym wirusie, który szaleje w Chinach. W Polsce życie toczy się jeszcze normalnie. Korpo. Kawa. Klienci. Na przeciwko mnie siedzą Marta i Marcin i cały czas coś nucą pod nosem. Zagaduję ich co tak śpiewają. To piosenka o tytule „You’re somebody else”. Pytam o zespół. Flora Cash. Włączam Spotify. Łagodne dźwięki pierwszych sekund powodują ciarki na moim ciele. Uwielbiam to uczucie! 

Jestem osobą, która lubi rutynę i Comfort rzeczy – książki, seriale, muzyka i jedzonko. Dzięki temu piosenka szybko się wkrada w moja codzienność. Towarzyszy mi do dziś. Oczywiście nie z taką częstotliwością, ale nie ma tygodnia, w którym bym nie przesłuchała jej chociaż raz. Potem dochodzą kolejne utwory, a ja nie pamiętam kiedy byłam tak zakochana w zespole (ofkors Linkin Park się nie liczy xD).

Ich miłość i twórczość trwa do dzisiaj. Moja miłość do nich też. Towarzyszą mi najczęściej w pracy, pociągu czasem w trakcie czytania. Ja im towarzyszę na Spotify zawsze kiedy opublikują coś nowego.

Oni spełniają marzenia. Ja też. Cztery lata po wybuchu pandemii ogłaszają koncert w Sztokholmie. Ja ogłaszam mojej przyjaciółce Agacie, że jedziemy! 

Koncert mnie zaskakuje intymnością, kameralnym przedsięwzięciem. Wszystkie dosłownie WSZYSTKIE moje ulubiony utwory słyszę na żywo i trwam sobie w tym koncercie sama, ale w towarzystwie innych ludzi. A ONI na scenie, a ja im towarzyszę a oni mi. Cudowne uczucie. Do dzisiaj nie mogę uwierzyć, że tam byłam. 

Flora Cash to nie tylko zespół – to historia miłosna, przygoda oraz przypomnienie, że pomimo niełatwych sytuacji w życiu, warto sięgać po marzenia bo:

„It’s like you told me,
Go forward slowly
It’s not a race to the end”

<3<3<3

*Nigdy nikomu nie powiedzieli skąd wzięła się nazwa zespołu – nie spocznę dopóki się nie dowiem! xD

Źródło: Flora Cash Offcial Website

Link do piosenki: https://www.youtube.com/watch?v=AzjMmwki1Fs

Jedno przemyślenie nt. „Historia jednej znajomości i…piosenki”

Dodaj komentarz