Niespodzianka

Otworzyła drzwi i poczuła się jakby czas zwolnił. Albo jakby stanął w miejscu. Próbowała przetrawić to co się w tym momencie dzieje. Oto przed nią stał mężczyzna, który do złudzenia przypominał jej młodzieńczą miłość. Patrzyła na niego i w głowie jak slajdy ukazywały się kolejne wspomnienia. To jak na lekcji biologii przeczesywał dłonią swoją blond czuprynę, to jak jego bicepsy lśniły od potu na wuefie. To jak puścił do niej oko jak minęli się na szkolnym korytarzu.

Prawda jest taka, że wszystkie dziewczyny miały do niego słabość bo miał w sobie coś z dżentelmena. Z każdą porozmawiał i do każdej się uśmiechnął mimo to z żadną się nie umawiał.

A po szkole chodziły plotki, że był gejem ale niepoprawne romantyczki mówiły, że on zachowuje siebie dla tej jedynej. Każda z nich chciała być tą jedyną. A on ciągle był sam. Szkoła się skończyła i słuch po nim zaginął. Ile to już minęło? Chyba z 20 lat? 

Czy on właśnie stał przed nią ?

– Czy przyjmuje Pani kolędę? 

Nagle czas wrócił na właściwe tory. To był On!! Teraz miała tego pewność. Patrzyła jak utworzył mu się dołeczek na prawym policzku, a jego basowy głos zadźwięczał jej w uszach.

-Że co proszę? – zapytała 

-Czy przyjmuje Pani kolędę? – zapytał ponownie

-Nie, nie przyjmuję. Jestem niewierząca. Do widzenia! – odpowiedziała

Po czym jak oparzona zatrzasnęła drzwi i postanowiła już nigdy więcej o tym nie myśleć.

Ten tekst powstał podczas pisania na żywo w Pisalni.

4 Comments

    • Marta Kubiak

      Milena, dziękuję że zostawiłaś komentarz. To dużo dla mnie znaczy.
      Faktycznie coś w tym jest, że wiele z nas ma za sobą jakieś niespełnione szkolne miłości/sympatie.
      A czy będzie ciąg dalszy tej historii ? Nie potwierdzam, nie zaprzeczam 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *