Tutaj straszy
– Gaja ratuj! – Aleksandra nie zaczęła rozmowy od „dzień dobry” ani nawet „co u ciebie”, od razu z grubej rury – Potrzebuję kogoś od ducha. „Co znowu, ja pierdolę, czy ja mam na stronie napisane „usługi czarownicowania”. Nie, tam wyraźnie stoi „usługi finansowe”. Nawet słowem nie wspominam o tym skąd do mnie przychodzą te…