Szczęście

Pojedyńcze łzy płynęły po policzkach Poli. Minę miała zbolałą i pełną żalu. Pustym wzrokiem patrzyła przed siebie i tylko czasem kiwała głową i odpowiadała na przdrownienia.  Czy było jej smutno? Nie była pewna. Właściwie rzadko wiedziała, co tak naprawdę czuła.  Kiedy była małą dziewczynką nauczyła się, żeby starannie maskować wszelkie przejawy odczuwania.  – Przestań beczeć!…

Idąc razem przez wieki – side story: wspomnienia

Łup, łup, łup, stukstukstukstukstuk, jebs, łub łub łub trzask, tup tup tup. Dumdudududum. Louis rzucił pędzel na podłogę i złapał się za głowę.– Ja pierdolę, Alaistar, co ona tam robi?Rozbawiony Alaistar podniósł łeb znad plątaniny kabli.– Sam zobacz. – Na Wieczną Sibilline, Ognistego Emira, zielone Hiraeth i niezgłębioną Harith, kurwa mać Louis, chcesz, żebym zawału…

Maluch 126p

Czekam na Ewkę i Elkę jak co sobotę. Matka gdera pod nosem, ze mogłybyśmy się spotykać czasem u kogoś innego, bo u nas przecież jest mało pokoi. Ale co ja zrobię że mieszkam pośrodku dziewczyn i do mnie obie mają najbliżej? Nie wiem w co się ubrać. Elka już od wtorku chodziła nakręcona, że chciałaby…

Skarb

Mam jakieś 5, może 6 lat.  Spędzam wakacje w domu babci Ireny. Siedzę po turecku na bordowym dywanie w dużym pokoju. Nad moją głową góruje potężna meblościanka z ciemnego, lakierowanego drewna. Mebel od zawsze mnie fascynuje i pobudza moją wyobraźnię. Ma mnóstwo tajemniczych szafeczek, szufladek, zakamarków. Jest też zamykany na klucz sekretarzyk.  Najcenniejszy skarb znajduje…

Przyjaźń

Zapytacie: Czemu kawa? No cóż, zawsze kojarzyła mi się ona ze spotkaniami z przyjaciółmi, a jeszcze bardziej z przyjaciółkami, choć zabawne jest to, że samej kawy nie piję lub piję ją bardzo sporadycznie. To było jednak zawsze takie hasło, symbol rozmowy od serca albo takich kobiecych pogaduszek. I to tej właśnie przysłowiowej kawy tak bardzo…