Wolność

“Wolność kocham i rozumiem

   Wolności oddać nie umiem…”

-Chłopcy z Placu Broni

Wolność jest dla mnie czymś oczywistym. Jak powietrze. Żyję w kraju, w którym jest wolność. Na całe szczęście nigdy nie miałam okazji doświadczyć czym jest niewola. Wojna również nigdy mnie nie dotknęła. Jestem wolna. W zasadzie mogę robić co tylko mam ochotę. Mam wolność wyboru. Mogę pracować albo nie. Mogę się uczyć, studiować, ale nie muszę. Nikt mi nie zabroni uczyć się na jakiejkolwiek uczelni w kraju lub poza jego granicami, nawet na tzw. męskich kierunkach. Wolno mi chodzić po ulicy w dowolnym stroju. No może nago nie za bardzo.  Jednak nie mam ograniczeń w  postaci zakrycia głowy, ramion czy nóg. Nie ma godziny policyjnej czy nakazu poruszania się wyłącznie w towarzystwie mężczyzny. Jestem wolna. Chyba nie potrafię sobie wyobrazić jakby to było gdybym trafiła do niewoli. Albo do kraju gdzie moje prawa byłyby maksymalnie ograniczone.

Tak, teraz w dobie koronawirusa mamy pewne ograniczenia. Ale są to właściwie tylko ograniczenia swobody. Wiele w moim życiu się nie zmieniło. Nadal funkcjonujemy relatywnie normalnie. Zostały nam zabrane pewne wygody. Przynajmniej mi i mojej rodzinie. Wiem, że wiele osób cierpi z powodu utraty pracy lub zmniejszonych dochodów w firmie. My na szczęście pracujemy w takich zawodach, których kryzys mocno nie dosięgnął. Nadal jednak możemy się swobodnie poruszać i robić praktycznie wszystko co chcemy.

Pamiętam jeszcze z czasów nauki, że możemy podzielić WOLNOŚĆ na: wolność DO i wolność OD. Powyżej głównie opisałam wolność do. Wolność do swobodnego poruszania się, do nauki, do własnego zdania, do wyznawania religii lub nie itp. Jest jeszcze wolność od.  Może to być wolność od przymusu wyznawania religii, nie jesteśmy państwem wyznaniowym (jeszcze? oby nadal). Jestem wolna od przymusu posiadania dzieci czy zamążpójścia. Są to moje wolne wybory. Jestem też wolna od ciężkich chorób genetycznych czy chorób psychicznych.

Dla mnie wolność jest bardzo cenna. Nie potrafię sobie wyobrazić życia bez niej. Jestem wolną kobietą, wolnym człowiekiem. Mam ogromną nadzieję, że tak będzie już na zawsze.

4 Comments

  1. Super, że napisałaś o wolności! To trudny temat, bo chyba każdy trochę inaczej podchodzi do wolności. Dla mnie pandemia jest ograniczeniem wolności, ale zdecydowanie potrafię docenić też codzienne swobody, ale głównie po to by nie zwariować : )

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *