– Antek! Antek! No zejdźze w koncu! Wszyscy już są i na Ciebie czekają!
To moja Mama. Woła mnie, na moje urodziny. Ale ja wcale nie chce tam byc.
Mam na imię Antek. Czesto slysze jak Mama czy Tata mówia: “Antek ma autyzm”. Nie wiem co to znaczy. Ja nic nie mam. Nie mam tego w pokoju, ani na sobie. Nie rozumiem.
– Antek! Antosiu… prosze…
Nie chce mi się schodzić. Udaje, że jej nie słyszę. Mam na uszach ogromne słuchawki muzyczne mojego Taty i gram w gre.
– Antosiu…
Ktoś mnie dotyka. Odwracam się. To Babcia. Moja Babcia jest fajna. Nie to co Mama. Mama jest nieszczęśliwa. Ona sama tak mówi. Słyszę jak mówi “już mam tego dość” i zaczyna płakać. Babcia jest fajna, bo zabiera mnie na rower, na spacer, moge grac w gre ile chce i ogladac youtube. Lubię jej dom.
– Co robisz Antku?
– Grasz
– W Minecrafta?
– Tak
– Co budujesz?
– Metro
– A chcesz ciasto?
– Chcesz
Mam 10 lat. Nie wiem co to znaczy, ale w równych odstępach czasu w moim domu zbierają się ludzie, przychodzi Babcia i Dziadek i Wujek i dają mi prezenty, jemy tort. Wtedy kalendarz w kuchni jest na Styczniu a Mama zakreśla 21 w ogromne czerwone serduszko. Ja lubię ciasto, ptasie mleczko, kinder bueno, kotleciki, ziemniaczki i biały barszczyk. Mama z Babcia chcą żebym jadł więcej “jarzynek”, ale one nie maja smaku.
Wstaje z łóżka. Wcale nie chce tam isc. Babcia bierze mnie za rękę i schodzimy razem do pokoju. Na schodach już słyszę rozmowy uczestników, głośne śmiechy, które nic nie znaczą, zlewają się w jeden szum. Nie mogę nic na to poradzić, zaczynam krzyczeć i zatykać sobie uszy jednocześnie. Muszę też tupac, to jest silniejsze ode mnie,
– Antku, spokojnie….
To Babcia stara sie mnie opanować. Ona rozumie, lecz nie do końca…
– O nie! On znowu swoje!! Uspokój się!
To mój Tata. On nie rozumie. On kiedy mówi, to mnie nakręca i muszę bardziej zatykać uszy. Szczegolnie jak mówi do mamy. Mama wtedy płacze. Ja chyba tez bolą wtedy uszy. Mój Tata jest fajny jak razem śpiewamy, albo bierze mnie na barana.
Zaczynam grysc swoja reke. Gryzę miejsce na dłoni pomiędzy kciukiem a palcem, czuje jak zeby się tam wgryzają. Czasami dobijam druga ręka.
– Antku…
Bierze moja pogryziona rękę Mama i zaprowadza mnie do stołu. Dostaje kawałek ciasta. Lubię ciasto. Usmiecham sie zadowolony.
– Jeszcze jeden – mowie
– Nie, już Ci wystarczy syneczku – odpowiada Mama
– Juz nie mozesz syneczku – powtarzam płacząc. Nie wiem dlaczego nie mogę
– Nie, no Sylwia daj mu kawałek. Zobacz jak płacze – odezwal sie ktos
– Nie. On juz nie mo…
i ja już nic nie słyszę. Zakładam swoja szklana banke na głowę. Widzę nasz dom i pokój i gości ale jakby z góry. Ja tez jestem tam. Płacze. A Mama z Tata rozmawiają. Mama też płacze. Ale teraz jestem tutaj. Mam na sobie strój kosmonauty. Gwiazdy mam na wyciągnięcie ręki. Dotykam, a one zamieniają się w małe części a później w pylek. Biegnę do następnej, odłamuje jej duza czesc i wkładam do kieszeni.
O! jest i słońce – cieszę się na jego widok! Biegam gdzie chce, skacze z jednej gwiazdki na druga… ten kosmos wyglada inaczej, niz jak uczą w szkole! Są porywiste wiatry, bezpieczne drogi, są też szybkie szlaki i jest więcej takich jak ja! Wlasnie jedna z komet mnie porwała i jestem tuż obok Wielkiego Giganta, to chyba Jowisz. On ma ta ekstra wielka zjeżdżalnie wokół siebie. I wlasnie mam na nią wskoczyć, gdy znalazłem się spowrotem w dusznym od rozmów pomieszczeniu.
Czyjaś ciepła i delikatna dłoń bierze mnie za rękę. Kto to? Patrzę sie na nia, ale nic nie widze. Nadal częściowo jestem tam przy zjeżdżalni. Z każdym wdechem czuje jej zapach mocniej. Znam ten zapach! To Ona.
Prowadzi mnie przez pokój do schodów. Idziemy na gore do mojego pokoju. Siadam na łóżku. Ona obok mnie. Mówi coś do mnie, ale to nie dociera. Usmiecham sie. Nadal jestem częściowo w kosmosie. Opowiadam jej co widzę i gdzie jestem, ale zdaje się nie rozumieć bo nie odpowiada. Przytula mnie mocno i całuje w czółko. Jest mi dobrze. Chyba mi to pasuje. Ona jest fajna. Lubie z nia byc. Jest inna niż Mama i Babcia. Lubie ja tak samo jak jeździć metrem czy budować kolej w Minecrafcie. Nie wiem dlaczego.
– Antos. Kocham Cię mój malutki
– Ej, ale nie taki malutki
– Dla mnie zawsze będziesz – odpowiedziała
Zaczyna mnie gilgotac! Tak! Już wiem! Zaczynam sie smiac.
– Ale, ale już starczy – mowie
Widzę, że ma na nogach rajstopy. Tak bardzo chce ich dotknąć. Ale Mama mówiła, że nie można dotykać. Ta potrzeba jest silniejsza ode mnie, szybko więc miziam ja po nodze, może nie zauważy.
– Jak chcesz dotknąć, to dotkni – mówi
Nie wiem dlaczego, ale bardzo lubie dotykac nog w rajstopach. One sa takie inne w dotyku. To taka delikatniejsza skóra.
Czasami bez przyczyny, zakładam swoja szklana banke na głowę. Tak jak teraz. Jestem teraz pod woda. Jest obok mnie delfin. Podpływa, zaczepia mnie. Chce sie bawic. Łapie go za główną płetwę i plyyyyniemy. Jest fajnie. Woda oblewa moja twarz. Chichocze. Nagle łapie się jej mocniej, bo wyskakujemy na powierznie, robimy piruety i nurkujemy. Tańczy obok mnie ochlapujac mnie woda. Bąbelki laskacza moja twarz. Podpływam do niego, głaszcze jego bok. Jego skóra jest w dotyku taka sama jak rajstopy…
– Iga, musimy juz isc – jakis glos wyrywa mnie z zabawy
– Dobrze. Do jutra, Antku. Pa pa pa – całuje mnie w policzek
Pa pa – odpowiadam – wracam pod wodę, ale delfina już tam nie ma…
W o w.
Przeczytałam tekst dwa razy i nie jestem póki co w stanie napisać nic bardziej elokwentnego. Mistrzowsko opisałaś świat oczami Antka. Jestem pod wrażeniem! Mocny tekst, wywołuje wiele emocji.
Rewelacja!
Mega mocny tekst, czytałam z otwartą buzią. Dający tak wiele do myślenia, niesamowicie opisałaś to oczami Antka.
I czuję Antka, który widzi świat prostym, ale pięknym sposobem, którego także my potrzebujemy, i czuję mamę i jej bezsilność i tatę, który się z tej bezsilności denerwuje. Czuje babcie, która tak bardzo chciałaby mieć mocniej pomoc.
Dziękuję Ci za ten tekst!
Przypomniałam sobie, że przeczytałam już ten tekst, ale chyba zapomniałam go skomentować. Chyba nawet chciałam do niego wrócić, może dlatego nie skomentowałam. Ale wróciłam teraz ❤ Świetnie pokazany świat Antka, dla mnie ważny tekst, bo powiedzmy, że mam takiego Antka w bliskim otoczeniu <3