Matka Polka walcząca

Karmisz dziecko butelką? Jesteś złą matką, powinnaś karmić z piersi.

Karmisz piersią? Ale po roku chyba przestaniesz? Nie będziesz matką niedźwiedzicą?

Chustujesz? Źle zawiązałaś, bobas się udusi.

Już nosidło? A siedzi? A nosidło ergonomiczne?

Dałabyś smoczka to byś miała spokój.

Dałaś smoczka to teraz męcz się z odzwyczajaniem.

Pierwszy bidon? Powinno pić z otwartego. 

Dajesz pić z otwartego? Przecież wszystko wyleje, nic nie wypije. Chcesz żeby się odwodniło?

Karmisz łyżką? Głupia, wprowadziłabyś BLW, zjadłabyś obiad w spokoju.

Karmisz BLW? Jak taki sześciomiesięczniak ma to pogryźć?

Wybierasz fotelik tyłem do jazdy? Nie będzie mu się podobało, niech widzi mamę i tatę.

Przodem? Oszalałaś?! Cała Skandynawia wozi tyłem do jazdy.

Po fotelik trzeba pojechać samochodem, żeby dopasować do konkretnego auta. 

Nie masz auta? Jak ty chcesz funkcjonować z dzieckiem bez auta?!

Wdech, wydech. Mogłabym tak jeszcze długo wymieniać. Na każdym kroku porównywanie rankingów, czytanie for internetowych, wybieranie najlepszego możliwego rozwiązania. Ja też to robię. Też szukam i przeglądam. I porównuję. I się wkurwiam. Dlaczego? Czy macierzyństwo ma być jednym wielkim zmartwieniem? No pewnie, że nie! Jasne, fajnie jeśli bobas będzie miał butelki z certyfikowanego plastiku, dobrze dobrane butki na swoje małe stópki, ale to nie jest najważniejsze. To wcale nie jest najważniejsze.

Najważniejszy jest mały człowiek obejmujący cię rączkami. Złakniony twojej uwagi, twojego czasu. Zagubiony w tym zupełnie obcym świecie. Przerażony brakiem możliwości komunikowania swoich potrzeb. I fajnie że chcemy mu zapewnić wszystko co najlepsze, ale nie linczujmy się przy tym. Niech pije z b.boxa, niech ciągnie z gwinta, ale niech ma obok ciebie, wpatrzoną w niego i po prostu obecną. Miłość i wsparcie są bobasowi niezbędne, wszystko inne to tło. 

I jeszcze jedno – wspierajmy się dziewczyny. Wspierajmy, nie oceniajmy, bo każda z nas doskonale wie co jest najlepsze dla jej dziecka. 

4 Comments

  1. Marta

    Sylwia, uderzyłaś mnie prawdziwością tego tekstu. Zwłaszcza ostatnim zdaniem – wspierajmy się, a nie oceniajmy. Niestety aby to zmienić trzeba by zmienić mentalność części osób, i taki tekst jak Twój taki ważny i odważny pozwoli na te zmiany. Brawo! Proszę podejmuj więcej takich tematów, masz świetny styl i czyta się Ciebie niezwykle lekko, a temat poważny.

  2. Olek

    Oj ja ciągle walczę aby nie oceniać… Ciężko, zwłaszcza, że w mojej głowie robię to w dobrej wierze… doradzam, nie krytykuje. Tylko czy druga strona też to tak odbiera?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *