Topos znaczy serce

Słońce powoli docierało w najwyższy punkt na niebie. Gdyby nie gruby baldachim soczyście zielonych liści głowa wędrującego puszczą chłopaka niewątpliwie by spłonęła. Wychłodzone w nocy powietrze nagrzewało się w zastraszającym tempie. Ledwie wyczuwalny wiatr nie dawał wytchnienia. Drżące powietrze pachniało upałem i wyschniętą ściółką. Nieliczne źdźbła trawy pożółkły, a złote mlecze nie pamiętały orzeźwiającego smaku…

Huśtawka

W szkole jest tą nową. Tą, która przyjechała z daleka. Dzieci nie znają nazwy tego miasta. Ona odstaje od rówieśników. Nie umie się z nimi bawić, nie ma też przyjaciółki, wszystkie dzieci z klasy zawarły już nowe przyjaźnie i mają z kim siedzieć w szkolnych ławkach. Nie ma też kolegów i koleżanek z podwórka, zawsze…

Trup w szafie

Historia prosto z Pisalni. Dedykuję moje BFF Marcie i jej siostrze Marysi. Zbieżność imion zupełnie przypadkowa. Macie jakieś trupy w szafach? No ja niby nie, ale… – Przyda ci się to przejście na minimalizm – powiedziałam do Marty pakując do bagażnika kolejny worek z ciuchami nie noszonymi od 10 lat. Niektóre miały nawet jeszcze metkę,…

Rozebraliśmy przyjaźń

Rozebraliśmy przyjaźń. Zsunęliśmy z niej letnią sukienkę w maki, odsłaniając porcelanowe ramiona usiane miedzianymi konstelacjami piegów. Opadła lekko wraz z niewinnością. Stała przed nami nago. Podziwialiśmy zakazane ciało, którego nigdy nie mieliśmy obejrzeć. Dekolt oblany rumieńcem, małe, twarde piersi, które niezdarnie zasłaniała, miękki brzuch i rude łono. Pod naszymi spojrzeniami pokryła się gęsią skórką i…

Piątek 13-go

Kiedyś piątki trzynastego wywoływały nieprzyjemny dreszcz, przebiegający wzdłuż kręgosłupa, ale on nauczył mnie, że nie ma się czego bać. Urodził się w jeden z takich piątków i wierzył, że dla niego są szczęśliwe, a ja uwierzyłam w ślad za nim. Do dziś, gdy nadchodzi piątek trzynastego, znajomi, nawet ci, którzy absolutnie nie wierzą w przesądy,…