Co tak naprawdę pamiętam?
Pamiętam ciemną, mocną herbatę i dźwięk łyżeczki, która uderzała o ścianki szklanki, gdy mieszałaś swój ulubiony napój, tak niezwykle słodki. Pamiętam Twoją dłoń z jednej strony pomarszczoną i zmęczoną, a z drugiej tak silną; rękę, którą tak szybko i z niezmierną precyzją kręciłaś wszystkie maści w aptece, a później wszelkie kremy do ciasta; rękę, która tak szybko i zgrabnie kroiła makaron do rosołu, kleiła uszka czy pierogi; w końcu rękę, która pisała pamiętnik każdego dnia, dokładnie zapisując najdrobniejsze szczegóły; tę rękę, która zawsze była wyciągnięta w stronę innych i którą mnie tak czule głaskałaś, przytulałaś i obejmowałaś.
Pamiętam Twój sposób chodzenia: tak szybko się poruszałaś, że nikt nie mógł Ciebie dogonić, kiedy wracałaś z bazaru ze swoją zieloną torbą
w białą kratę i przynosiłaś tyle dobrych rzeczy na drugie śniadanie.
Te i inne wspomnienia zostały na zawsze wyryte w mojej pamięci. Niektóre wyblakły, a niektóre zostały przykryte kurzem upływającego czasu. Czas nie zmażę miłości, którą od Ciebie dostałam i takiej normalnej akceptacji. Przyjęłaś mnie taką, jaką byłam z moimi wszystkimi niedoskonałościami. Wiem, że to też dzięki Tobie prę do przodu, pokonuję trudności i widzę szklankę w połowie pełną, a nie pustą. To Ty nauczyłaś mnie kochać ludzi; było ich całe mnóstwo wokół Ciebie, a Ty zawsze miałaś dla nich czas, dobre słowo, pociechę. Byłaś dla mnie chodzącym dobrem.
Jesteś ze mną tu i teraz, spoglądasz na mnie ze zdjęć, które wiszą na ścianie. Nie mogłam sobie przecież wyobrazić kuchni – Twojego królestwa – bez Ciebie. Dużo bym dała, by móc teraz, tak po prostu, usiąść z Tobą i napić się tej mocnej, bardzo słodkiej herbaty.
Kochanej Danusi…
Przepiekny teskt 💚 Ile w nim miłości i ciepła.Cudowny opis relacji. A te wszystkie drobne szczegóły, które odpisałaś przeniosły mnie w Wasz swiat i pozwoliły na chwilę zatopić się razem z Wami w tych pięknych momentach 💚
Sonia tak Ci bardzo dziękuję za Twój wzruszający komentarz!
Znam ten smak. Też kojarzy mi się z ukochanymi 🙂
🙂 dziękuję
Piękny tekst Marta. Twoja babcia jest w nim jak żywa… widzę ją, słyszę i czuję. Dziękuję za ten obraz.
aż się wzruszyłam:) dziękuję ogromnie
piękny tekst <3 dziękuję za tę pocztówkę z Twoich wspomnień <3
oj jak poetycko dziękuję:)
Wspaniały obraz i wspomnienia. Pamiętam ten tekst. Jest w nim wzruszenie, ale i siła. Cieszę się, że go opublikowałaś.
Dziękuję bardzo za Twoje słowa
Piękne wspomnienie ❤ Czuję ciepło na sercu a klimat tej zwyczajno-magicznej kuchni zabrał mnie w podróż do dzieciństwa 😊
Martuś bardzo, bardzo dziękuję:)
Ojeju, jaki wzrusz ogromny. Piękny, pełen miłości tekst.
Oj jak się cieszę i tak dziękuję!!!