światło/cień IV

Prokurator Mirosław Komarnicki spowalniał nagranie i klatka po klatce śledził wypikselowaną smugę nad denatem. Nachylał się do monitora to opuszczając na nos, to podnosząc okulary. Sam nie wiedział, który raz to robi. Drżący cień rozmazywał się przy powiększeniu, ale nie było dowodów, aby ktoś majstrował przy nagraniach. Technicy dowieźli obrazy z pozostałych kamer, gdzie porównano…

światło/cień III

Podoficer Szyszko uchylił niewielkie okienko do celi cedząc kolejny raz tego wieczoru: – Ossadzony sspokój! Jutro zadzwonisz po papugę, czy tam do mamusi, a teraz cisza do chuja! Bo cię do izolatki zapakuję! Mateusz miotał się po celi i wytrzeszczonymi oczyma łypał na funkcjonariusza. – One tu są! Ha ha są! One tu są…są…moje! Raptownie…

światło/cień II

Las spowijała szarość. Mgła, w której to czołówka Mateusza migotała niczym zbłąkany świetlik. Wilgotne po deszczu poszycie łagodziło chrupanie gałązek, ale dzięki tej latarce chłopak był doskonale widoczny nawet z dużej odległości. Karolina z Rabarbarem stąpali ostrożnie omijając co większe skupiska suszek. Nie mogli dać się przyłapać. Nie ostatniej chwili nie byli pewni dokąd ich…

światło/cień I

Karolina rozpięła szeroko swój ręcznik i mokrą piankę dorzucając dodatkowe klamerki. Ostatnie dni były wietrzne i nie chciała kolejny raz szukać ubrań po kempingu. Do teraz czuła żar policzków na wspomnienie Mateusza, długowłosego instruktora surfingu, gdy podawał jej porwane wiatrem majtki. Współczesna Bridgite Jones, tylko gacie mają lepszy fason– na ten obraz znów gorąco oblało…

Wydarzenie, które mnie zmieniło.

Tekst powstał podczas wakacyjnego kursu 2023 Odblokuj się i pisz, Aleks Makulskiej. Krzyczysz od trzydziestu godzin. Noszę Cię. Bujam. Tulę. Moje ciało nie zna wytchnienia. Na krótko przysypiasz wyczerpana bólem. Biegnę korytarzem do obskurnej łazienki z pożółkłym sedesem. Wymiotuję. Daję sobie chwilę na bezgłośny płacz przy nieszczelnym oknie. Jest początek lutego, mróz. Inhaluję się tym…

Mania

Doktor Beata Malanowska-Bauer siedziała w swoim wygodnym, acz wyraźnie wysłużonym fotelu. Materiałowe obicie w odcieniach grafitu gdzieniegdzie się zmechaciło, tworząc maleńkie kuleczki. Gdy lekarka nachylała się do monitora Manuela skupiała na nich wzrok oddychając miarowo, a lewą dłoń zaciskała do rytmu na udzie. Odciągała tym myśli od jej otwartego dziennika leżącego na biurku lekarskim, w…

ŻAL

Skwer Kościuszki tonął w lipcowym słońcu, gdy pod kinem Goplana zebrała się kolejka oczekujących na trzecią część Szklanej Pułapki z Brucem Willisem. Swoją drogą kto przełożył tak tytuł z Die Hard… Wojciech przeszedł niezauważenie przez tłum wprost do klatki kamienicy, w której mieściło się kino. Ciemna klatka schodowa w upalne dni dawała ukojenie swym chłodem…

Fortuna

FORTUNA Marzła boso w fotelu, ale nie ruszyła się sprzed ekranu póki nie wybrzmiała reklama. Pędziła do łazienki zapalając wszelkie światła po drodze. Czuła się nieswojo, a parcie na mocz wzmagało ten dyskomfort. Och, co za ulga! Korzystając z okazji ubrała ciepły szlafrok męża w szaro-niebieskie paski i tanecznym już krokiem ruszyła do kuchni. W…

Odwaga

Gołębio siwy mężczyzna wstał ostrożnie odsuwając krzesło od eleganckiego blatu w kolorze mahoniu. Spieczone słońcem, pomarszczone dłonie w młodości zaznały ciężkiej pracy, o czym krzyczał każdy wykrzywiony paliczek. Karol przy wypełnianiu dokumentów zwracał uwagę na ręce swoich klientów. Jego sprytne oczka śledziły każdy ruch eleganckiego pióra z wygrawerowanym logo zakładu. Starszy pan zachwiał się, a…

DOM

Ufam, że większość z Was go ma. Tworzy. Współdzieli. Dorastała w cieple, zasypiała otulona kołdrą z troski i miłości. Może nawet czytając to siedzicie wtuleni w najbliższych, a w palenisku dogasa ogień. Dom to było moje marzenie. Wpajane od maleńkości, od pierwszych, nieporadnych jeszcze, kroków.  Moja mama miała dom, ale to jej bracia w tym…