Piesek pod drzwiami

Okazuje się, że każdy temat, każde pisarskie zadanie sprawia, że moje myśli biegną w jednym jedynym kierunku. Nawet jeśli ostatecznie powstaje tekst o czymś zupełnie innym, pierwszy pomysł zawsze dotyczy Zoi. Nawet gdy mam myśleć o drzwiach, zainspirować się tym tematem – myślami jestem przy niej. Weźmy chociażby drzwi do naszego mieszkania. Stalowe, brązowe drzwi…

Nie adoptuj psa

Co by było gdybym 4 lata temu nie adoptowała Chili?  Po zakończeniu pracy chodziłabym ze znajomymi na pizzę i piwo, zamiast pędzić do domu na złamanie karku. Siedziałabym z nimi, poza czasem, relaksując się i nie myśląc o niczym innym. Po powrocie do domu poszłabym prosto do łóżka i zawinęła się w ciepłą kołdrę, zamiast…

„Oddam w dobre ręce”

‒ czyli o ogłoszeniu, które spędza sen z powiek wolontariuszom Oddany w dobre ręce Deszcz zacina, gęste krople dudnią o przeciekający dach budy. Zwinięty w kłębek, wciśnięty w kąt, kundelek trzęsie się z zimna. Nie ma ani słomy, ani nawet kawałka szmaty, na której mógłby się położyć. Sierść – nie czesana od lat, miejscami sfilcowana…

Czy można mieć przesyt piesków?

…czyli kiedy bycie domem tymczasowym daje się we znaki i dlaczego warto o tym mówić Wiesz, że jesteś zmęczona, kiedy wracając ze spaceru zaczynasz zastanawiać się nie tylko nad tym, czy wszystkie psy zrobiły kupę, ale też – a nawet przede wszystkim – czy ta kupa, którą pamiętasz, była dzisiaj? A jeśli tak, to na…

Sonia, czyli historia tymczasowej przyjaźni

Wyskakujesz z auta. Jesteś zdezorientowana, wszystko cię rozprasza. Nie wiesz, w którą stronę się obrócić, od czego zacząć poznawanie świata. Jesteś dzieckiem, które pierwsze miesiące swojego życia spędziło w zamknięciu. Teraz dostałaś szansę, z którą nie wiesz, co zrobić. Wszystko jest dla ciebie nowe. Patrzę na ciebie i myślę sobie: Ja pierdolę, jak ja ogarnę taki wulkan energii?

Podróż

Żaden pies nie żyje wiecznie- mówiłaś- mieszając zupę, do której kulki ziela angielskiego zostały starannie wybrane podłóg wielkości. Trzymałaś je cierpliwie, aż poddane twardej selekcji apelu na placu wyciągniętej dłoni, wybrane zostaną starczymi palcami do wrzątku. Tęsknię za nią- mówiłaś- doglądając matki. Krążyła po pokoju niczym ćma wabiona dopalającym się wewnętrznym płomieniem. Obijała się o…

Gówniana sprawa.

Opowiem Wam jak wygląda życie z perspektywy przewodnika psa. Grudniowy poranek to zdecydowanie jeszcze środek nocy, ale z piesem wyjść trzeba. W celu wysiusiania się i wysrania przez mojego piesa musimy dostać się na trawnik. Na trawniku nie jest wcale tak bezpiecznie jakby się nam wszystkim wydawało. Wszędzie jakieś miny! Kupy małe i duże krzyczą…

Urodziny Matki -zapiski z kalendarza

Poniedziałek. Jestem.Jestem zazdrosna o cudze życia…Nie. Nie mam nic swojego.Nie jestem specjalistką w żadnej dziedzinie.Odbieram sobie wszystko to, czego pragnę.To kara. Grzech przeszłości. Cierp!Cierpienie i niepewność to wszystko, co znam.Boję się jutra. Nie poproszę o pomoc. Wtorek. Terapia.Coraz więcej rozumiem. Nie cieszy mnie to.Wspomnienia przychodzą jedno po drugim.Co ja z nimi pocznę?Wiem, że czas na…

Specjalizacja: tłumaczeniowa, język: psi

Nowy rok sprzyja nowym rzeczom. Zmiana cyferki na końcu kodu to jakiś taki porządny kop w tyłek i całkiem nowa, świeżutka energia do działania. I ja zwykle też tak mam. Ale powiem wam, że w tym roku przechytrzyłam system. A raczej przechytrzyłam go w zeszłym roku, bo chciałabym wam opowiedzieć o moim objawieniu końcówki dwatysiącedwudziestego….

Zimowa opowieść

Przyjeżdżają całą rodziną – dorośli i roześmiane dzieci. Przywożą dary, ciepłe koce i smakołyki. Przechadzają się między kojcami. „Jaki piękny piesio!”, „Jesteś śliczny!”, „Mamo, mamo, zobacz, jaki kochany!”, „Czy możemy wyprowadzić go na spacer?” – słyszysz o wszystkich, tylko nie o sobie. Szczekasz, by zwrócić na siebie uwagę, drapiesz w pręty, kręcisz bączki jak szalony,…